Menu
matka / moda

Autorskie dzianiny i ubrania dla dzieci. Dziana Belka – BiznesMamy #21

Dziś chciałabym Wam przedstawić dwie mamy – Ewę i Martę. Mamy, które rzuciły etat i postanowiły połączyć swoje siły. Ewa jest graficzką, a Marta biznesowym ogarniaczem ze smykałką do szycia. Razem stworzyły jedną markę – Dziana Belka. Dziana Belka to miesce, w którym można znaleźć unikatowe wzory materiałów dla najmłodszych.

Jeżeli zmartwiło Was to, że dziewczyny tylko projektują dzianiny, a nie szyją ubrań, to mam dla Was dobrą wiadomość. W ciągu najbliższych tygodni ruszy możliwość zamawiania gotowych ubrań z dzianin zaprojektowanych przez Ewę. Pod marką Buniek znajdziecie na razie kilka propozycji ubrań. My testujemy je już od kilku miesięcy i muszę przyznać, że sprawdzają się świetnie. Po Witka fryzurze możecie poznać, że zdjęcia były robione na przestrzeni miesięcy. 😀

DSC_6383 by . DSC_6388_1 by . DSC_6391_1 by . DSC_6397_1 by . DSC_6401_1 by .

Oto krótka historia Dzianej Belki, opisana przez Martę:

Tak jak większość pomysłów biznesmam tak i nasz został zainspirowany przez dzieci. Maszyna w moim domu była od zawsze. Pierwsze tajniki jej obsługi pokazała mi mama. Kiedy spodziewałam się pierwszego dziecka, wyciągnęłyśmy starego Łucznika z dna szafy. Zawiozłyśmy go do maszynowego SPA i zabrałyśmy się za szykowanie wyprawki. Stwierdziłam, że kupowanie gotowców nie jest dla mnie. Chciałam mieć coś niepowtarzalnego, stworzonego według własnej wizji. Lubię oryginalność, podobają mi się rzeczy, które się wyróżniają. Choć po długich poszukiwaniach znalazłam kilka sklepów z ciekawymi materiałami, to jednak nadal nie było to to… Wtedy pojawiła się myśl – jeśli nie możesz znaleźć tego, co odpowiada Ci w 100%, zrób to sama!

Cel był jeden: stworzyć miejsce w sieci pełne pięknych, kolorowych i wysokiej jakości materiałów. Czym miał się wyróżniać? Niepowtarzalnymi wzorami. Dostępnymi tylko u nas. Chciałam, aby nasz sklep był wyjątkowy i miał swój styl. Pojawił się jednak jeden problem- może wyobraźni mi nie brakuje, ale talentu plastycznego zdecydowanie tak 😉 Daleko nie szukałam. Umówiłam się z Ewą, która jest grafikiem. Znałyśmy się od lat. Ona – przyszła mama, uzdolniona artystka, która z wyróżnieniem ukończyła ASP. Ku mojemu zaskoczeniu, wystarczyło jedno spotkanie, na którym przedstawiłam jej swój pomysł, by Ewa  powiedziała „Wchodzę w to”.  I tak zaczęła się nasza przygoda z tkaninami i dzianinami.

DSC_7972 by . DSC_7973 by . DSC_7974 by . DSC_7977 by . DSC_7988 by .

Jeździłam na targi, rozmawiałam z wieloma producentami i tak udało mi się zgrać team idealny. Kiedy już wszystko było gotowe brakowało ostatniego puzzla całej tej układanki. Nazwy. Chciałam by kojarzyła się z dzianinami, ale nie była jednocześnie powieleniem utartych już schematów. Podczas pewnego niedzielnego popołudnia padło hasło – Dziana Belka. To było to! Od razu zarezerwowałam domenę. 

Projekt dojrzewał dość długo. W międzyczasie urodziły się nam dzieci, ale w końcu mogłyśmy oficjalnie ogłosić światu o materiałach Dziana Belka. I tak machina ruszyła☺ 

O nas w jednym zdaniu?

Nasza oferta to idealna propozycja dla wszystkich, którzy są na każdym etapie swojej krawieckiej przygody i poszukują dobrej jakości materiałów z ciekawymi wzorami. Dla pasjonatów szycia, którzy z mniejszymi lub większymi umiejętnościami chcą stworzyć wyjątkową odzież i dodatki.

Ale to nie wszystko. Z czasem zaczęłyśmy otrzymywać wiele pytań od właścicieli sklepów z odzieżą dziecięcą o możliwość zrealizowania indywidualnych zamówień. I tak, postanowiłyśmy pomóc spełniać im marzenia o materiałach ze wzorami stworzonymi specjalnie dla ich marek. Odpowiadamy, że możemy „zmaterializować” każdy pomysł – dosłownie 😉 

DSC_8112 by .

DSC_8031 by . DSC_8128 by . DSC_8137 by . output_aGCB2z by .

Pierwszy rok działalności  to był dla nas czas wielkich testów. Praca z doskoku, bo niestety przy małych dzieciach i naszym trybie życia ta działalność stanowiła swego rodzaju „czasodopełniacz”. Kolejny rok zaczynamy z większym doświadczeniem, nowymi pomysłami, które rosną razem z naszymi dziećmi i ich potrzebami. Powiększamy sklep o działy z nowymi materiałami i mamy mnóstwo planów które, mamy nadzieję, uda nam się jak najszybciej zrealizować. 

A Ewa…no cóż, na dobre przepadła w projektowaniu wzorów.  Szkicując i malując kolejne projekty dla Dzianej Belki odkryła nową pasję.  Córka Mia stała się jej największą inspiracją, a jej pierwszy krok był też pierwszym krokiem Ewy – do surface pattern designu jako minu design. Choć na co dzień zajmuje się szeroko pojętą grafiką użytkową, projektowanie wzorów na materiały to dla niej sposób na odprężenie i spokój.


Jezeli ogarniacie maszynę do szycia, to tkaniny dziewczyn możecie zamówić tutaj – Dziana Belka

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź