Menu
Podróże / Polska

Hydropolis Wrocław

W weekend odwiedziliśmy z dzieciakami Wrocław. Zaliczyliśmy kilka ciekawych miejsc, do których warto wybrać się z dziećmi, ale jedno urzekło nas szczególnie. Zrobiło na nas największe wrażenie. I – co ciekawe – było tam najmniej odwiedzających. Lećcie więc, pędźcie do wrocławskiego Hydropolis, dopóki nie dowiedzą się o nim inni.

Centrum nauki o wodzie Hydropolis znajduje się Na Grobli. Praktycznie na przeciwko dobrze znanego budynku wieży ciśnień. Parking Hydropolis oddalony jest od samej wystawy o ok. 200 metrów, ale nam udało się zaparkować pod budynkiem politechniki, sąsiadującym z Hydropolis. Wejście na wystawę jest trochę słabo oznaczone. Szukaliśmy dużego, nowoczesnego, reprezentatywnego budynku. A tymczasem główny budynek oddalony jest od drogi i kompletnie nie wygląda tak, jak go sobie wyobrażaliśmy. Po wejściu na teren Hydropolis, trafiamy na mały budynek, w którym można kupić bilety. Bilety można również zamówić przez internet. Warto o tym wiedzieć, ponieważ ilość osób, które mogą odwiedzić budynek w jednej godzinie ograniczona jest do 60 osób. Nam to akurat bardzo pasuje. Nie cierpimy tłumów. Na stronie można sprawdzić, ile osób zarezerwowało wejście w danej godzinie. My byliśmy w sobotę po godz. 13:00 i było naprawdę pusto. Warto dodać, że co pół godziny organizowane są pokazy z eksperymentami.

Bilet normalny kosztuje 27 zł, ulgowy 18 zł, a rodzinny 72 zł (2 dorosłych i max 2 dzieci).

DSC_5386 by .

Budynek, w którym kupimy bilety na wystawę Hydropolis

DSC_5389 by .

Niepozorne wejście na wystawę

DSC_5453 hydropolis wroclaw by .

W środku

DSC_5398 by .

Wir wodny

DSC_5399 by .

Już na wejściu zaczyna dziać się magia

Jak można stworzyć centrum nauki o samej wodzie? A można. I to jeszcze jakie! Wystawa została podzielona na kilka stref tematycznych. Mamy tu: planetę wody, głębiny, stany wody, miasto i wodę, ocean życia, strefę relaksu (genialną), człowieka i wodę, historię inżynierii wodnej, wystawy czasowe i strefę dla dzieci. W Hydropolis nie można się nudzić. Nie dość, że niemal wszystko można pomacać (ponad 60 ekranów dotykowych),wszystko jest na wyciągnięcie ręki, to zachwyca już sama scenografia i klimat panujący wewnątrz.

Brawo Wrocław. Macie wystawę na światowym poziomie.

Więcej na temat wystawy znajdziecie na stronie TUTAJ. Możecie na niej również zamówić bilety.

DSC_5401 hydropolis wroclaw by . DSC_5403 by . DSC_5408 by . DSC_5410 hydropolis wroclaw by . DSC_5414 by . DSC_5415 by . DSC_5419 by . DSC_5422 by . DSC_5423 hydropolis wroclaw by . DSC_5426 by . DSC_5428 by . DSC_5431 by . DSC_5433 by . DSC_5435 by . DSC_5446 by . DSC_5452 by .

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź